środa, 20 czerwca 2012

20.06.2012r

W ciągu miesiąca parę rzeczy nabrało innych odcieni.
Oficjalnie Marta nie przechodzi do następnej klasy a Olką ma wyjebane na przyjaciół. Jak widać bardzo kolorowo. Mam zapotrzebowanie na uzyskanie równowagi między dobrymi a złymi czynnikami. Nie będę taką pesymistką... Z Piotrkiem jest dobrze, nie bardzo dobrze, nie wzorowo, po prostu dobrze.
Rozpiszmy się na te i tamte tematy...
____________
Zaczynając od Marty i naszej przyjaźni
Przez dłuższy okres było kijowo. Czas ograniczony do maksimum, brak szczerych rozmów, brak jakichkolwiek normalnych rozmów. Znikomy kontakt. Przyjaciel wymagał ode mnie wolności, podarowałam mu ją tak jak ja zostałam nią obdarzona. Zajęłam się sobą, swoimi problemami albo raczej zamykaniem się w sobie. Wyszło jak wyszło.
Od dwóch dni czuje, jak się do siebie zbliżyłyśmy. Wszystko dzięki temu, że wyrzuciłaś tego prostaka ze swojego życia. To była Twoja najlepsza decyzja tego roku.  Żałuje, że nie mówiłaś mi o tym wszystkim, o czym teraz mi mówisz. Czuje, jakbyśmy straciły ostatnie miesiące czegoś ważnego, może tak miało być?  Chciałam dopisać, że obiecałaś mi jakiś czas temu, że mimo jego powrotu dalej będzie jak było. Ale nie będę wypominać, postaram się po prostu zrozumieć, że chciałaś być kimś innym, aby zapomnieć, że kochałaś i chciałaś być kochana, tak naprawdę... mam nadzieję, że ten rok szkolny, który tak bardzo dał Ci w kość naprowadzi Cie na lepszą drogę w nowej przyszłości, która już na Ciebie czeka. Kochany przyjacielu, pamiętaj, że masz za sobą murem stojącą matkę. Masz blizny, które dodają Ci siły i przypominają ile przeżyłaś. Masz metal, glany i czerń, w której zawsze możesz się schować i pokazać kim tak naprawdę jesteś bez nadużywania wulgaryzmów i dziwnie zrobionego makijażu. Masz też mnie, przyjaciela, który stara się, aby było CI jak najlepiej. Niestety, chyba w tym roku nie za bardzo mi się to udało.
Kocham Cię, Debilu <3 I nigdy nie zapomnę ile dla mnie poświeciłaś, zrobiłaś i tego, że zawsze mogłam na Ciebie liczyć. Bardzo chciałabym cofnąć czas, ale wybacz, nie potrafię.
________________
Olka
Miałaś rację podczas rozmowy kilka tygodni temu. Zielona szkoła miała nas połączyć, a stało się odwrotnie niż przypuszczałam. Pogodziłam się z tym, że nasza przyjaźń była czysta iluzja i pustymi słowa, które wypowiedziałyśmy zbyt wcześnie. I pogodziłam się z tym, że nie ma już naszej paczki i trzeba iść dalej. Nie mam pojęcia jak to zrobię, ale jakoś będzie, przecież musi. Przepraszam za ostre słowa wypowiedziane podczas wczorajszego wieczoru, ale nie umiem patrzeć jak sama przystawiasz sobie nóż do gardła. Masz przyjaciółkę i koleżanki. Korzystaj z tego. Kiedyś zaczynałyśmy od zera i pamiętasz jak było trudno? Nie życzę CI przyjaciela, bo już do masz, Wiktorię. I mam nadzieję, że dalej tak będzie. Co z nami? Rozpoczynamy teraz osobny etap: Ty i ja.
_________________
Piotrek
Chciałabym, aby czas się zatrzymał, wiesz? Na samym początku bardzo się bałam, że nasza historia będzie jak wszystkie inne, potrwa miesiąc, półtorej i zakończy się z wielkim hukiem. Za 3 dni minie 3 miesiące, których w ogóle się nie spodziewałam. Oczekuje więcej, jeśli mogę...
Z biegiem czasu dostrzegam ile prze dnami jest pracy, chwili ciezkich, łez, poświęceń.
Damy radę, tak?
Ja...ja w nas wierze.
_________________
Powiedzmy sobie szczerze, w życiu bywa różnie i nawet my nie jesteśmy idealni...
Musi być dobrze :)
Pozdrawiam Alana! :)