poniedziałek, 11 lipca 2011

11.07.2011r.

Znowu długa nieobecność, ale dzieje się bardzo dużo. Dzisiaj to w ogóle jakiś przymuł ze mnie. Szukam dziury w całym nie wiem po co. Przecież Marta jest, i staramy się wszystko zbudować na nowo, od początku, ale o wiele mocniej. Więc o co chodzi?! Dlaczego muszę stwarzać sobie w głowie coś, co nie ma najmniejszego znaczenia? Wszystko przychodzi z czasem, przywiązanie i tęsknota też, najwyraźniej to jeszcze nie ten moment, chociaż podporą już w jakimś sensie się stajesz. Nie ukrywajmy, minął dopiero miesiąc, aż porządnie zaczęłyśmy się brać za wszystko. Chciałabym tylko uwierzyć w to, że nie odejdziesz...

Z Olą chyba ok... Tak mi się wydaje, ale sama nie wiem. Czasami nie ogarniam.

Julcia przyjeżdża z końcem lipca. Bardzo się cieszę, chociaż jeszcze to do mnie nie dociera. Chwilowo w głowie mam szmat myśli a na sercu ciężko od miliona uczuć.

A teraz nius... Nie jestem sama. Tak, Twój wzrok nie zwariował i dobrze przeczytałeś/łaś. Mam drugą połowę, którą powinnam bardziej docenić. W ogóle  wszystko powinnam bardziej docenić, ale taki ciul ze mnie, że nie umiem... Miki? Weź mnie naucz tego wszystkiego...
Wracając do tematu...
Droga druga połówko.
Bardzo bym chciała, aby nasza znajomość nie opierała się wyłącznie na sms-ach, rozmowach na gg i paru spotkaniach mimo, że są one niesamowite. Chciałabym nawiązać z Tobą więź i przywiązać się. Popatrzeć na to, co jest między nami, pod bardziej poważnym kontem i zaangażować się...pokochać...ale przede wszystkim nie chce Cię ranić, za nic w Świecie! Teraz, siedząc samotnie w pokoju i gapiąc się w monitor zastanawiam się, co by było, gdybym po prostu kazała Ci odejść... Ogarnia mnie dziwna pustka...Heh... pewnie kolejną notkę dodam za paręnaście dni, kiedy będę już sama...Nie chciałabym rzucać słów na wiatr, dlatego niczego nie obiecuje.

W domu ostatnio było nie bardzo... Nie ma to jak poszanowanie cudzej prywatności, ale ok... damy radę...

Miki...? Nie zostawiaj mnie nigdy, dobrze? Choćbym nie wiem, co mówiła bardzo Cię potrzebuje...Dziękuję, że jesteś <33 :**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz