Przez półtora tygodnia weszło kolejno parę nowości. Przede wszystkim zaczęłam brać się do nauki i wydać efekty, mówię całkiem szczerze. poza tym z Piotrkiem dość ładnie się układa, ale o nim za chwilę... Pojawiło się parę kolejnych nieporozumień między mną a Gumiesiem<3, ale myślę, że wszystko zostało wyjaśnione. Przed nami spotkanie w grupie. Czuję, że będzie interesująco.
_______________
Piątek, popołudnie z Olą, szczera, chociaż zbyt krótka rozmowa. Potem Asia wraz z Michałem wpadli po nas, i razem z nimi i Miki wpadliśmy na pomysł, aby iść na dni otwarte szkoły. Weszłyśmy z Olką do sali Wychowawcy, który jest najzajebistrzym nauczycielem jakiego miałam. Przenosiłyśmy informację od Niego do Pana Zaczyńskiego i z powrotem.
-Zapytajcie się Pana Zaczyńskiego, czy ma Xboksa? Jak ma, to o 19 niech będzie przed wejściem do gimnazjum
-Panie Zaczyński! Pan Nosek prosi pana na "Rande Wu" o 19 i pyta, czy ma Pan Xboksa?
-Nie, nie mam...
-Panie Nosku! Pan Zaczyński czuł się dosć zakłopotany pańską propozycja, ale zgodził się i przekazuję dodatkowo, że Xboksa nie ma
-No to po co mi on?! :O
-[śmiech]
-Dobra...Idę do niego
-Ma Pan rację! Trzeba przejąć inicjatywę!
Sporo by opisywać...
________________
W paczce jak w paczce. Niby wszystko jest ok, a każda z nas ma jakieś wątpliwości i myśli co innego.trudno się dziwić. Ciągłe zmiany sytuacji i intensywne zmiany relacji między nami są męczące. Niebawem wszystko chyba sie zmieni. Pytanie czy na gorsze czy na lepsze.
Ja, w każdym razie, zrozumiałam, że to od siebie muszę dać najwięcej i sama siebie zmienić, bo sama wiele niszczę wbrew pozorom. Wymagam od innych, aby mówili o tym, co czuja i myślą, a sama oddalam się od tej propozycji. To dosyć egoistyczne podejście.
Chyba najwyższa pora ogarnąć parę spraw i zamknąć je raz na zawsze... Czy mam na tyle odwagi?
________________
Jesli chodzi o Kamila, cóż... Niby wszystko gra, ale kontakt nasz opiera się na sms--ach raz na ruski rok, czyli innymi słowy mówiąc- standard. Nic się nie zmieniło. Może przesadzam? Z reszta...czego oczekuję?
_______________
Kolejna refleksja, która Miki będzie mocno zadziwiona, tak przypuszczam... Muszę zmienić tez podejście do Ciebie i pochwale się, powoli mi się to udaje. Nie powiem, że jest idealnie, ale jest, chociaż jeszcze tego nie widać. Trochę zepsułam w ostatnim czasie i mam ochotę za to siebie skarcić. Te wszystkie myśli, spojrzenie na niektóre Twoje sprawy... Kategorycznie to musi ulec zmianie. Dłużej tak nie mogę...
Mój kochany cały Świecie <3
_______________
Po dzisiejszych słowach z ust pewnej osoby pragnę coś sprostować.
To jaka jestem, jak wyglądam, jak się zachowuję jest tylko i wyłącznie moją sprawą.
Maluję się dla siebie. Ubieram się według swojego gustu i tego w jaki sposób czuję siebie i odbieram świat.
Zachowuję się inaczej niż wcześniej, bo nareszcie ściągnęłam maskę dziewczyny, która żyła w monotonnym równoległym świecie. Dobrze mi z tym, dobrze mi w byciu sobą i mniemaniu, że nareszcie coś znaczę i jakoś wyglądam. Duża zasługa leży po stronie Miki, która powiedziała mi, może nie dosłownie, "Nie bój się być sobą..." A fakt, że kiedykolwiek cokolwiek do Niej czułam, jest inną rzeczą. Mam nadzieję, że trochę rozjaśniłam wszystko...
_________________
Piotrek, przyzwyczaiłam się do myśli, że jesteś i wiele rzeczy idzie do przodu. Z mojej strony juz nie tylko w sensie fizycznym, ale i psychicznym. Czy chciałabym się zakochać? Zapewne...tylko chyba tak ze wzajemnością. Z resztą..obawiam się, że juz nie potrafię. Zobaczymy, co przyniesie czas. nie wątpliwie ciesze się z jutrzjeszego spotkania...
Ok...Do opisania jeszcze sporo, ale jakos zdanie kiepsko się zlepiaja. Dziekuję z auwagę i dobrej nocy, Misie <3
Miki<3
Aśśś<3
Ola
Piotrek :*
"Pozostawmy ten perfidny Świat bez większego komentarza"
"Mówisz, że kochać może każdy...?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz