wtorek, 15 listopada 2011

"Szmatą pozostaje się do końca"

Poranek-bez uczuciowy, ani smutny, ani wesoły. Bez większej wiary, że będzie lepiej i narzekania, że będzie gorzej.
W szkole wszystko mogło potoczyć się inaczej, ale dało się znieść w miarę każdą lekcję. Z biologii "bdb" i sprawdzian. Z geografii pizda. Ale wiedziałam, że tak będzie.
Potem ta krótka sprzeczka z Miki <3 Przepraszam... Nie umiem nic więcej powiedzieć. Po prostu przepraszam... Przepraszam, że czasami żyję.
Nasza kłótnia na szczęście nie trwała długo, z reszta jak zawsze. Po dwóch godzinach obie przytulone stałyśmy w szkolnym korytarzu.  Trzymałaś mnie tak, jakbym miała zaraz oddać się w ręce Śmierci a pomysł ten był dla Ciebie irracjonalny.
_____________________
Popołudnie spędziłam u Asika <3 Wcale nie jest tak źle, Misiaczku <3 Ogólnie nie mam pojęcia co mogę Ci powiedzieć. Sama wiesz, że i ja z trudem ogarniam to, co się dzieje... Po prostu jestem, po prostu się staram, po prostu to doceń i...bądź. A rozmowa była zajebista! <3
___________________
Nie napisałeś. Wdziałam, że tak będzie. Ale tym razem nie pokażę, że chciałam, aby było inaczej albo przynajmniej, że miałam taka nadzieję. Może faktycznie miałeś rację? Może wcale do siebie nie pasujemy?

"Jak Wenus i Mars
Jesteśmy z innych gwiazd"

"Sama, samotna,
z nadzieją, że go spotka..."
__________________
Dziewczyny miały rację. Nie potrzebnie pchałam się po raz kolejny w zdradzieckie "ramiona" Pawła. Zapominałam...te 2,5 tygodnia temu zapominałam o wszystkim, i tak powinno zostać. Nie zostało, bo głupio wierzyłam, jak małe dziecko w Elfy, że będzie dobrze. Gówno prawda...
Teraz się leczę z Ciebie, z Twoich słów. I mimo tego, jak mnie zraniłeś, jesteś osobą, której potrzebuje w tym a nie innym momencie. Musze uspokoić serce mówiąc: kiedyś wróci, ale to jeszcze nie czas. I kiedy będę gotowa wyjawić mu prawdę szepnę do mięśnia sercowego, komór, że wynajęłam detektywa, który stwierdził, że odszedł na zawsze, ale patrzy się z góry na to, jak żyje ja, jak bije moje serce.

"Kłam, dziewczyną, kłam...
Byle nie bolało..."
_________________
Ze mną? Psychicznie źle. Czuję, jak się rozsypuję i nie potrafię tego zmienić. Żyletka nie umie mi już pomóc... Myślałam ostatnio o alkoholu.
________________
A teraz jest 5 minut dla Marty<3
Przepraszam Cię... na serio bardzo ale to bardzo Cie przepraszam.
W ostatnim czasie kompletnie nie ogarniam i z dnia na dzień jest coraz gorzej, chodź tego nie widać. Coraz trudniej mi się mówi. Coraz trudniej pohamować mi łzy. Próbuję się zmienić, ale kompletnie nie wiem jak. Staram się, ale chuj z tego wychodzi. Czuje się tak, jakby w moim sercu wyrósł jakiś mur... To ja jestem problemem, to ja jestem chwastem w tej całej przyjaźni... Boje się, co będzie ze mną dalej. Czy stanę się jeszcze gorsza, pogłębię swój egoizm...
Nie umiem z Tobą żyć, to w chuj trudne, ale bez Ciebie jest jakoś...nie swojo..

Obiecaj mi, że nie odejdziesz, chociaż zeszmacę się do ostatniego stopnia...

Żałuję, że nic nigdy nie będzie już takie, jak kiedyś...

Niech miłość mnie zmieni...

________________
"Nie umiem mówić, zatracam się w ciszy
kolejny wers słów milczy"

Miki <33
Olć<33
Aśś <33

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz