sobota, 10 września 2011

Chcę tabletkę...

Chce tabletkę, dzięki której życie nie boli, dzięki której zapomnę o tych wakacjach, o Twoim uśmiechu, barwie głosu...Tabletkę, która zapewni mi amnezję z ostatnich 2 miesięcy.
Nic mi się nie chce oprócz płakania i zadawania sobie bólu. Nic mi się nie chce, prócz leżenia na podłodze i szlochania. Nic mi się nie chce, prócz... prócz pierdolnięcia się o ścianę i chwilowej utraty przytomności, wszystko, by zapomnieć.
Czuję wielką gulę w gardle, czuje ucisk, nieprzyjemny ucisk... Czuje, że mam mokre oczy. jak mam żyć? Jak mam się szczerze uśmiechnąć i powiedzieć: jestem szczęśliwa? Cały czas przed oczami mam nasze ostatnie samotne spotkanie. Do tej pory pamiętam, co chodziło mi po głowie:
-"Matko...przecież to może być nasze ostatnie spotkanie... Nie no, powinnam się cieszyć i nie gadać głupot"
A jednak... Taki cios w serce, nóż w plecy. Byłam szczęśliwa, byłam bardzo szczęśliwa i nic ani nikt nie umiał tego zburzyć. Liczyła się Ona i przyjaciele, liczyło się to, co czuję. Nie ważne było to, że został miesiąc wakacji, że w telewizji nie leci zapowiadany program i matka się drze, że robię jakieś głupoty. Wtedy się nie cięłam, wtedy nie myślałam o śmierci, wtedy... żyłam pełnią życia równocześnie zdając sobie sprawę z tego, że popełniam grzech.
Mimowolnie przed oczami pojawia mi się "Empik". Pamiętam, jak siedziałam koło niego jak debil przez 40 minut na zimnej posadce a starsza pani  myślała, że zbieram na jedzenie czy picie. Szukałam Cię wzrokiem. Tych rudych, gęstych włosów wystających spod kolorowej czapki z daszkiem i tego uśmiechu, który świecił z daleka. Rozpoznałabym Cię wśród tłumu. Stałaś w oddali patrząc się na mnie, kiedy ja patrze... Gdy pojawiłaś się na horyzoncie życie nabrało kolorów tęczy...Mój Misiu kochany...
Jeszcze pamiętam nasze pierwsze spotkanie. Kiedy przez GG zgrywałam kozaka i nie byłaś pewna, czy się ze mną spotkać a potem nie potrafiłam się do Ciebie odczepić, z resztą ze wzajemnością.
-Powiedz mi, że to nie jest mój tramwaj
-Spokojnie, to tylko 4...
Pisząc to uśmiecham się... a po chwili orientuje się, że to już nie wróci, że to przeszłość, która jest szara...
_______________
Chce żyletki, chce zapomnieć, chce Ciebie...

<3|Połykam łzy, które gaszą mój uśmiech|<3

2 komentarze:

  1. Ehh. Madzik jestem z tobą <3
    ' Nie pierwsza, nie ostatnia' Uwierz mi ze jeszcze nie raz będziesz szczęśliwa. Zobaczysz. Ucz się na mnie, byłam z kimś potem cierpiałam mówiąc że nic już nie będzie dobrze że to ta/ten jedyny, a potem znowu pojawił się ktoś kto dał mi wszystkie kolory tęczy i szczęście. Zobaczysz że z tobą też tak będzie. Nie możesz się tak dosadnie wszystkim przejmowac bo w końcu pękniesz. Ale pamiętaj że ja jestem z tobą, zawsze ! O każdej porze dnia i nocy. I pamietaj że cię kocham <333 ;**

    Miki <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj Misiek, Misiek <3 Że Ty w ogóle znasz takie słowa to wow! :*

    Dziękuję, że jesteś i że wróciłaś! <3

    OdpowiedzUsuń