piątek, 23 września 2011

Coraz trudniej...

Coraz trudniej jest mi pisać. Wcześniej to jakoś pomagało. Pamiętnik zawsze był zapisany, blog miał więcej postów(przez jakiś okres czasu), teraz jest inaczej, teraz nie chce mówić, chce płakać...
Ogarnia mnie strach, ogarnia mnie pustka, ogarniają mnie wyrzuty sumienia. Jestem człowiekiem, więc naturalnie boje się samotności, boje się odrzucenia ze strony przyjaciół.
Mam charakter mamusi, zauważam to coraz bardziej jednak nie umiem się z tym pogodzić, walczę z wadami, bynajmniej chce. Mój Lesbijski Kocie <3 chce żebyś wiedziała, że nigdy nie będę chciała specjalnie zrobić Ci krzywdy, nigdy umyślnie, nigdy to nie będę ta prawdziwa "ja", która Cię krzywdzi. Jesteś największą częścią mojego życia, największym oparciem, największą nadzieją...moim kochanym przyjacielem...
Znowu chce się pociąć...Znowu chce siebie karać. Marta...na litość Boską, jak długo taka będę? Jak długo będę krążyć wokół wszystkich błędów i je powtarzać? Bardzo się boje życia. Nie daje rady. Znowu wizualizuje swój koniec... Kiedy nie będę mogła sobie z czymś poradzić, kiedy się pokłócimy...
Obejdę mieszkanie, porozglądam się po nim ostatni raz, wyślę sms-y do wszystkich przyjaciół, że dziękuję im za to, że byli. Wyjmę żyletkę z papierowego opowiadania w części już pokrwawionego. Wzdłuż ręki przejadę ostrzem na głębokość tak dużą, jaką tylko wytrzymam. Żyletka zleci na podłogę podczas gdy ja zacznę wykręcać do Ciebie numer leżąc przy wannie. Może nie odbierzesz, a może mi sie poszczęści i zdąże się z Toba pożegnać? Wyszeptać słowa:
"Misiu mój...Bez Ciebie nie ma mnie i już nigdy nie będzie. Tobie się we krwi Kocham Cię...Żegnaj"
Teraz czujesz to, co ja? Jaki mam wielki ciężar i strach...
Przyjacielu, błagam...nie odchodź nigdy mimo tego, jaka jestem... Za bardzo Cie kocham...
Może czasami mówię, że zachowujesz się tak i tak, że bardzo mi się to nie podoba, a potem jakby nigdy nic gadam z Tobą..., ale to siła wyższa... tego, że muszę z kimś o tym pogadać...czy jestem fałszywą suką? Powiedz, że i taką mnie kochasz...Że nasza "miłość" jest silniejsza niż moje paranoje, że przyjaźń przetrwa i to...

Kocham Cię... <3 Forever You <3
_______________
Zamknij mnie z Nią w klatce, dawaj jedzenie raz dziennie a i tak będę szczęśliwa. Ważne, że przyjaciel byłby obok...że miałabym dla kogoś żyć.

Podpisano: Zimna Suka

"Motywy są jasne, intencje nieczyste
Zawsze po stronie swoich, jakie to samotne miejsce
Nieraz przy uchu zamiera słuchawka
Dożylnie fatalizm w największych dawkach
Dobry wieczór Polska, nadaję znowu
Z kraju, który nie radzi sobie z falą samobójstw
Słyszę - Bóg tak chciał, rzadko dzięki Bogu
To sprawy niezatapialne w alkoholu
Pusty pokój, słuchasz mojego głosu
Twój los staje się częścią mojego losu
Tu gdzie czyści jak łza, jak serce Chrystusa
Wychodzi zawsze od czarnego scenariusza
Chciałbyś się pociąć, udajesz wariata?
Nie obiecuj sobie wiele po końcu świata
Chociaż nadal noc, do góry głowa,
Wiem, gorzkiej prawdy nie rozcieńczą słodkie słowa"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz