poniedziałek, 3 października 2011

Między życiem a Śmiercią. Dostaje wybór....

Nie wiem, co mam napisać. Pustka w głowie...
Pocięłam się...Proszę, z jaka łatwością idzie mi teraz przyznanie się do tego. W tym tkwi problem. Normalnie umiem się z tym obnosić wśród przyjaciół. Dokładnie wśród tych, którzy są ze mną obok w szkole. Czuje się z tym dziwnie, że jestem taka oswojona...Po co to robię? Po co to wszystko... Tak bardzo się w tym pogubiłam. Olu... eh... Nie wiem, co mam powiedzieć i nie wiem, czemu zwracam się akurat z tą bezsilnością do Ciebie, ale tak wyszło...samo...
Tak, czuje się bezsilna, tak bardzo... Chyba nikt nie zdaje sobie sprawy, jaką cholerną pustkę mam w środku, w głowie, w sercu... Kiedy z dnia na dzień moje uczucia ulegają degradacji, albo odnawiają się. To jest denerwujące.
Zmieniłam się. Jestem inna... Mniej skryta... Czy pochłonął mnie wir nastoletnich mini spraw i płaczów o błahostkę? Być może... i szczerze?Bardzo możliwe.
To nie to chciałam tutaj opisać... Albo to tylko inaczej ująć? Dobrać inne słowa? Tak, chyba tak...
_______________
Co myślałam dzisiaj, kiedy się cięłam? Jak zatuszować rany i...Śmierć...Śmierć której nie chce mimo wszystko. Można nazwać mnie egoistką?
_________________
Znowu czuje, jak moje serducho cierpi. To nie jest fajne. Tęsknota mnie przerasta zarówno i lęk o to, czy wszystko z Tobą dobrze.
Tak bardzo chcesz trafić za mury, które ogranicza Twoją wolność? Jeśli tak to proszę bardzo, twoje życzenie powoli się spełnia. Ale może zależy Ci chociaż trochę na tym, co masz teraz? Nie? W takim razie spierdalaj z mojego życia...
Mam kochać-to sobie powtarzałam. On jest genialny, idealny- tak myślałam. Myliłam się... Tak, Misiu, pomyliłam się... Widzę w Tobie zwyczajnego chłopaka, któremu zależy na wszystkim tym, co jest mało istotne i  który ma siano w głowie... Nie, to nie jest wizja ot  taka wyssana z palca dzisiejszego dnia. Wszystko na faktach... Zawiodłam się na Tobie, na Twoich słowach.
Nie ufam Ci... 
Nie ufam Ci...
Nie ufam Ci...
 Co dalej?

Mimo twoich błędów broniłabym Cię swoją lekką, niewinną piersią przed tym wszystkim, co najprawdopodobniej Cię czeka... Zapewne wszystko byłoby bez sensu...
Czy zależy mi na Tobie? Chyba tak...Pewności nie mam, ale w życiu tylko Śmierć jest pewna....

Dziękuję Oli, która nareszcie jest taka, jaką powinna być i zobaczymy, co będzie dalej. Dobrze, że jesteś <3 Brakowało mi Ciebie...

Żyletko
Żyletko
Żyletko...

Moja pustka
Mój Świat
Moje realia
Mój szajs...
Moja samotnosć
Moje obawy
Dziwne mysli...

Weź mnie zamknij w psychiatryku!

Dałam Ci się zwieść... Teraz tak myślę...
Dałam Ci się podejść... Teraz tak myślę...
Uwierzyłam na ile mogłam... Teraz nie wierze...

Zależy Ci? Pośpiesz się...Za chwilę mogę powiedzieć: "PAS!"

Miki<3
Olć<3
Aśśś<3

Kamil, trzymaj się ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz