piątek, 7 stycznia 2011

7.01.2011r.

Obudziłam się o 11:30, żałuję, że tak wcześniej, ale cóż...

W domu nie jest kolorowo, bynajmniej dzisiaj. Matka standardowo w robocie, jutro tak samo i w niedziele. O ojcu nawet nie będę nic mówić...Przepraszam Cie, że jestem taka nie idealna :/ Nienawidzę Cię za to, jaki dzisiaj jesteś.
 Popołudnie z Pyś i Siorką. Polowa reala słyszała, jak Siorka się darła wybierając soczek z półki. Tylko miki nie było :/

Ach! Gdybyś tylko potrafiła czytać w moich myślach i czuć to, co ja czuję, wszystko byłoby o wiele prostsze. Nie musiałabym grać w jakąś popieprzoną grę słów i sprawdzać, czy zrozumiesz moje sygnały proszenia o pomoc czy nie. Nie umiem tak po prostu powiedzieć o co chodzi. Zawszę muszę sprawdzić, czy ktoś się o mnie martwi, czy komuś na mnie zależy. Ze mną jak z jajkiem...Moja kolejna wada. naprawdę nie wiem, czy pomysł próby zawarcia przez nas przyjaźni był dobry. Pomogę Ci zawsze, postaram się zrozumieć, ale Ty się nie wysilaj, proszę. Jestem zbyt skomplikowaną istotą, do której nie można napisać nawet instrukcji obsługi. Nie chce Cie ograniczać, dołować itp.Nie powiem Ci, że Twoja obecność nie wprawia mnie lepszy stan ducha, bo byłoby to grubym błędem i kłamstwem. Wystarczy, że wiem, że jesteś, na gg, w szkole, gdzieś obok na przerwie. Wystarczy, że słyszę twój głos, że Cię widzę i już jest lepiej, czuję się bezpiecznie i dziękuje, ale proszę, po przeczytaniu tego nie ograniczaj się ze względu na moja osobę.

_____________________________________________________
Miki, trzymaj się <33 i dziękuję, że jeszcze ze mną wytrzymujesz, lecz obawiam się, że nie będzie to możliwe na dłuższą metę.

"Świat łez jest tak bardzo tajemniczy"

"Serce boli, kiedy czuje, że odchodzisz"

"Twoja obecność warunkiem mojego szczęścia"
_______________________________________________________

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz